Zobaczyłem z balkonu psa w obroży biegnącego chodnikiem, a potem usłyszałem straszny pisk. Poleciałem tam. Sąsiadka mówi: za barierą leży piesek. Popatrzyłem, nie ma. Wskoczył do rzeki. Tonął. Wędkarze pomagali mu podbierakiem. Ale dotarł do muru i nie mógł wydostać się na brzeg. Zadzwoniłem po straż i przysłali chłopaków - opowiada mieszkaniec Czernichowa.
Przeczytaj więcej: https://www.tvn24.pl/katowice,51/potracona-diana-wskoczyla-do-rzeki-kierowca-sie-nie-zatrzymal,861033.html
Zobacz również:
Badania DNA potwierdziły, że ciała znalezione koło Romanowa to Aleksandra i jej córka Oliwia
Punkty recepcyjne dla uchodźców z Ukrainy w całej Polsce. Gdzie są, jak działają, jaką pomoc oferują
Polecamy
Zapytaj o cenę!
Zapytaj o cenę!
Zapytaj o cenę!